poniedziałek, 27 kwietnia 2009

Nadejszła ta wiekopomna chwila...

kiedy wraz z paczką z Polski dostałam kabelek do aparatu, a zatem mogę się mniej wysilać, mniej pisać, a więcej obfotografowywać:)))

Oto porcja zdjęć zrobionych w kwietniu, można oddawać głosy na najlepsze zdjęcie:D A tak na serio liczę na komentarze w trakcie długiego weekendu (no bo rozumiem, że w tygodniu wszyscy ciężko pracujecie:), bo ostatnie posty - patrząc po komentarzach - cieszą się tak małym zainteresowaniem, że nie wiem, co dalej z tym blogiem...(Sis, Karolka, Zagat, no raczej, że to nie do Was...:)

Na zdjęciach moje góry, mój kampus, mój akademik, mój pokój (nie ma zdjęcia pokoju, bo jest za mały i się w kadrze nie mieści, w sensie można tylko fotografować pojedyńcze sprzęty, typu szafę, biurko, łóżko, jest za to zdjęcie szafy-łazienki), moja wyprawa do Nary oraz wszechobecna w kwietniu sakura...

Pierwsze zdjęcie to mój uniwesytet widziany z dołu, tak, tak, jak widać, pełna, górska cywilizacja...

Enjoy:)

No i miłego weekendu majowego, mój goruden weekku zaczyna się pojutrze i trwa tydzień - jadę zwiedzać kolejne świątynie, więc mnie do soboty nie będzie, planuję też odpoczywać, bo dziś np. miałam zajęcia od 8 rano do 19 i jestem padnięta jak po dobrze przepracowanym dniu...Sama sobie jestem winna, bo wzięłam mega dużo zajęć i zgodziłam się przygotowywać do egzaminu na tutejszy doktorat (LOL!)

ściskam bardzo mocno i czekam na odzew!

8 komentarzy:

  1. Cześć Ada, właśnie próbuję się tu zalogować by móc czynnie uczestniczyć w komentowaniu Twoich wpisów a nie tylko za pośrednictwem Karoli :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Doktorat?Myślałam, że znam Cię na tyle,że mnie niczym nie zaskoczysz, a jednak:) wszystkie zdjęcia są świetne, przede wszystkim cudownie, że je zamieściłaś:) Nie ma to jak paczka z Polski:) A swoją drogą - doszła nienaruszona?

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozdrawiam Karolę :)
    Ada już tylko zaskakuje - moim zdaniem wyeliminowała funkcję przewidywalności i teraz możemy się spodziewać wszystkiego niespodziewanego :) zdjęcia super, ale my nie chcemy fotobloga, tylko literaturę piękną, Adunia, więc wiesz, no tego, do piór! :)
    posta ślę z ciepłym, słonecznym pozdrowieniem z majowego weekendu w opustoszałej Warszawie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja Ciebie Agatko:) A swoją drogą może byśmy się umówiły na kawę? Proponuję na forum, bo nie mam do Ciebie ani maila ani nr telefonu - gdzieś zapodziałam:)I masa uścisków dla Ady:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Karolka, no wiesz, akurat pomyślałabym, że Ciebie doktorat nie zaskoczy:D O Kindze zawsze mowilysmy, ze zostanie dyplomatka, a o mnie mowilyscie, ze bede wykladac, o ile dobrze pamietam...?Wcale jeszcze nie wiem, czy sie na niego zdecyduje, zwlaszcza tu, w Japonii, bo to by oznaczalo, ze tu zostane 4 lata, no ale obiecalam mojej promotor, ze bede sie przygotowywac do tego egzaminu, wiec teraz to musze robic. Do lutego przyszlego roku jednak zadnej konkretnej decyzji podejmowac nie musze, tak wiec spokojnie, jeszcze Cie moge czym inym zaskoczyc w miedzyczasie:D Zagat, moja rodzina juz rok temu stwierdzila, ze jestem nieobliczalna, tak wiec tylko potwierdzasz ich przypuszczenia:)
    Buziaki dla Was obu, a w zasadzie dla triady skladajacej sie z Was i mojej siostry - najwierniejszych komentatorek moich wypocin!!Co ja zrobie, jak na urlopy powyjezdzacie???:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak to co zrobisz, Ad? Też pojedziesz na urlop :)

    Karola, bardzo chętnie, ale po 7 czerwca, wtedy mogę robić już wszystko, a do tego czasu (egzamin) mam większość czynności życiowych w zawieszeniu :(

    OdpowiedzUsuń
  7. :) Ja Ciebie ściskam Aduś i zapewniam Cię, że to nie są wypociny :)
    Jasne Agatka, będziemy w kontakcie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. hm no milo mi ze sie zalapalam do tej triady komentatorek - ale wiesz Sis, jakby bylo wiecej postow to zwiekszala by sie szansa na powiekszenie triady do jakiego kwartetu albo cos ;) Buziaczki!!! a na razie na urlop sie nie wybieram wiec sie nie martw.
    Agatka, Karola, musimy tak ustawic grafik urlopow zeby zawsze ktoras z nas miala dostep do sieci ;) ale w dzisiejszych czasach to chyba nie bedzie takie trudne!

    OdpowiedzUsuń